Wyobraź sobie, że wyruszasz na tropikalną wyprawę...
Maszerujesz po lasach Amazonki, przedzierasz się przez gąszcz z dwoma przewodnikami w poszukiwaniu przygód. W pewnym momencie zostajesz...SAM. Bez przewodnika, bez mapy, bez znajomości terenu. Sam, w poszukiwaniu Dzikich. Co robisz?
Tytuł: Rio Anaconda
Autor: Wojciech Cejrowski
Wydawnictwo: Bernardinum
Liczba stron: 440
Z twórczością pana Wojciecha Cejrowskiego spotkałam się przy okazji jego pierwszej książki podróżniczej. Sam autor, bardzo kontrowersyjna postać, a książka - wspaniała. Długo nie mogłam czekać i, oczywiście, chwyciłam za kolejną - "Rio Anaconda". Zastanawiacie się, skąd taki tytuł? Otóż, Rio - to rzeka, a Anaconda...? No cóż, rzeka, przy której działy się opowieści pana WC była kręta, pełna zakrętów niczym wąż Amazonii.
Historia ta różni się od swojej poprzedniczki. Poprzednia, przypominam, to zlepek wielu historii z podróży WC po Ameryce Południowej. W tej części, natomiast, mamy jeden główny wątek - chęć poznania Dzikich - prastarego plemienia Carapana, jednego z ostatnich plemion Indian, którzy uchowali się jeszcze przed cywilizacją. Mamy tu dostęp do ośmiu ksiąg, chronologicznie ze sobą związanych, opowiadających: jak pan Wojtek wybierał się do oddalonej wioski, jakie przyjaźnie zawierał, co poświęcał, aby osiągnąć swój cel i wiele więcej. Poznajemy dwóch niesamowitych bohaterów, szamana Angelino oraz Czarownika Carapana. Dowiadujemy się jak pojawia się w plemieniu nowy Szaman, jaką rolę pełni w swojej wiosce, jak i czy aby na pewno uprawia Czary oraz jakie ma dodatkowe specjalne moce. Uczymy się o kulturze Indian, tak poukładanej, tak sensownej, że aż ciężko pojąć, że nigdy nie mieli dostępu do naszych szkół. Prosty przykład, szanowanie starszych... u Indian nikt nie pomyślałby by nie czcić ludzi starych, by nimi potępiać, albo wyzbywać. Nie u nich! Oni są świadomi jak wielką Moc mają osoby Starsze, jak bardzo są doświadczone, jak ich wiedza, przy tym oni sami, są cenni.
Książka sama w sobie jest niesamowita. Czyta się ją bardzo szybko, jest ciekawa, intryguje, cieszy z każdą stroną. Prostota Indian, to jak wypowiadają się o, zdaje się, banalnych sprawach jest tak głęboka jakbyśmy mieli do czynienie z profesorem. Ukazuje to, jak naprawdę cywilizacja, w całym tym swoim blichtrze, jest uboga, Zwykły, prosty Dziki mógł stwierdzić:
Ludzie błądzą, kiedy nie słuchają serca.
My tego nie rozumiemy, żyjemy w przyszłości, planujemy każdy kolejny dzień, planujemy wyjazdy, obowiązki, swoje życie od A do Z. A żeby tak się zatrzymać...?
Obie książki pana Cejrowskiego zachwycają mnie. Nie ma na to innego słowa. Na prawdę! Treść, która budzi we mnie uczucia, o których dawno nie myślałam; ilustracje, które są niesamowicie piękne, realne. Książki są wydrukowane pięknie: twarda oprawa, przemyślana okładka, w treści multum wspaniałych fotografii z wypraw Cejrowskiego. To przepiękny album, wzbogacony o ciekawą historię. Moim zdaniem, jest to książka:
- idealna na prezent
- dla tych, którzy interesują się kulturą Indian
- warta przeczytania dla każdego.
Polecam, z całego serca, polecam Wam "Rio Anaconda". A ja tymczasem muszę doczytać wszystkie w kolejce pozycje i już powoli planować zakup kolejnych dzieł pana Wojtka :)
Czytaliście? Znacie? Piszcie! :)
Ocena: 6/6!
Pozdrawiam
Zdarzało mi się oglądać programy podróżnicze Wojciecha Cejrowskiego i przyznam, że były ciekawe. Jednak w każdym z odcinków, za wszelką cenę, starał się przemycać elementy swojego skandalicznego (w moim odczuciu) światopoglądu. Boję się, że z książką będzie dokładnie tak samo, bo piękne opisy i ciekawe historie to jedno, a poglądy WC, to drugie. Z tym drugim wolałabym nie mieć nic wspólnego.
OdpowiedzUsuńMialam podobne obawy, lecz, bynajmniej, jego książki nie są wypełnione poglądami politycznymi. Także bez obaw możesz sięgnąć :)
UsuńUwielbiam książki Cejrowskiego, natomiast jego jako osoby nie znoszę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności poznać go, wybiorę się na spotkanie autorskie, wówczas się wypowiem :)
Usuń