Pierwszego grudnia świętowałam swoje urodziny. Wśród różnych prezentów od bliskich mi osób, nie mogło zabraknąć książkowych egzemplarzy. Myślę, że mogę się pochwalić dwiema nowymi perełkami na mojej półce.
"Harry Potter i przeklęte dziecko" - Harry Potter nigdy nie miał łatwego życia, a tym bardziej teraz, gdy jest przepracowanym urzędnikiem Ministerstwa Magii, mężem oraz ojcem trójki dzieci w wieku szkolnym. Podczas gdy Harry zmaga się z natrętnie powracającymi widmami przeszłości, jego najmłodszy syn Albus musi zmierzyć się z rodzinnym dziedzictwem, które nigdy nie było jego własnym wyborem. Gdy przyszłość zaczyna złowróżbnie przypominać przeszłość, ojciec i syn muszą stawić czoło niewygodnej prawdzie: że ciemność nadchodzi czasem z zupełnie niespodziewanej strony.
Przygodę z HP rozpoczęłam jako mała dziewczynka, dorastałam razem z tą serią i bardzo często do niej wracam. Nie ukrywam, że prawdopodobnie podejdę do tej książki sceptycznie, ale zobaczymy co ciekawego zmalowali autorzy.
-EDIT-
Zapraszam do zapoznania się z recenzją tutaj.
-EDIT-
Zapraszam do zapoznania się z recenzją tutaj.
"Kod Leonarda da Vinci" - W Luwrze zostaje popełnione morderstwo. Jego ofiarą jest kustosz. Zwłoki zostają znalezione w pozycji przypominającej sławny rysunek witruwiański, na którym renesansowy artysta przedstawił idealne proporcje ludzkiego ciała. W zbrodnię zamieszany jest - według policji - profesor z Harvardu, znawca symboliki religijnej.
Sprawy komplikują się, gdyż umierający kustosz pozostawił szereg zagadek, które mają pomóc wskazać winnych tej zbrodni i trzech innych popełnionych tej nocy na wpływowych mieszkańcach Paryża. Ale mają też doprowadzić do czegoś znacznie bardziej istotnego.
~*~
Jakiś czas mnie tu nie było. Przyznaję, kryzys czytelniczy. Najzwyczajniej - trafiłam na pozycję, która w żaden sposób mnie nie wciągnęła. A mam tak, że trudno jest mi odłożyć nieprzeczytaną książkę na półkę i zacząć kolejną. Niestety... Także męczyłam, męczyłam. Tygodnie mijały, a na blogu cisza. A ja nadal męczyłam. W końcu stwierdziłam, że szkoda czasu na nieudane książki, pora sięgnąć po coś ciekawego. Nie martwcie się więc, kryzys zażegnany, wkrótce wpisy zaczną się regularnie pojawiać :)
Z przyjemnością też stwierdzam, że Book Tour, organizowany za pośrednictwem mojego bloga jest już na półmetku. Książkę "Miłość i aspiryna" przeczytały już 4 osoby. Pierwsze recenzje już się pojawiły, ja tez już wypowiedziałam się na jej temat. Gdy tylko książka do mnie wróci, spodziewajcie się specjalnego postu zamykającego cały projekt :) Nie mogę doczekać się momentu, w którym powieść wróci do mnie z waszymi podpisami :)
Na dziś to wszystko. Piszcie co tam u was? Co czytacie? Co słychać w blogświecie? Co przegapiłam? :) Do następnego!
Pozdrawiam
Spóźnione życzenia, ale życzę wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń :* kryzys czytelniczy się zdarza, najlepiej w takich wypadkach dać sobie trochę czasu na złapanie oddechu, a potem przechodzi :) Ja czytam ostatnio bardzo powoli, nie dużo, bo jakoś czasu ostatnio brak i nie powiem, co Cię ominęło, bo sama też zniknęłam... i nie wiem ;) Czytam "Cmętarz zwierząt", "Prawdodziejkę" i "Studnię wstąpienia" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :D
Dziękuję bardzo :*
UsuńMam wielką ochotę przeczytać ten "Kod Leonarda da Vinci" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Za mną też chodził długo. Aż jest :)
UsuńCiekawa jestem co Cię tak wymęczyło.
OdpowiedzUsuńSto lat z okazji urodzin! Moja córa też z 1 grudnia :)
Żadnej z tych książek nie czytałam, oglądałam tylko Kod
Trzecia część Crossa :( dwie pierwsze czytało się fajnie, chciałam skończyć serię, nie udało się. Utknelam.
UsuńSto lat dla Córy ;*
Ooo jestem zadziwiona, że tak się zatkałaś na Crossie. Czytałam, dobra seria, ale pamiętam, żę też miałam zastój przy którejś części, tylko za cholerę nie pamiętam przy któreej ;/
OdpowiedzUsuńKod to moja ulubiona powieść Browna <3 Kocham ją po prostu!
Dwie pierwsze bardzo szybko przeczytałam, na trzeciej utknelam niestety :(
Usuń