środa, 14 września 2016

#1 "Kwiaty na poddaszu" - Virginia C. Andrews

Zastanawiałeś/łaś się kiedyś jak pieniądze mogą zmienić człowieka? Do czego ludzie mogą być zdolni aby osiągnąć swój cel? Mi zdarzało się, ale nigdy nie przypuszczałam, że można być tak okrutnym jak jedna z bohaterek „Kwiatów na poddaszu”  Virginii C. Andrews.



Tytuł: „Kwiaty na poddaszu”
Autor: Virginia C. Andrews
Wydawnictwo: Świat książki

Liczba stron: 384



   „Kwiaty na poddaszu” to książka, o której usłyszałam w najmniej podejrzewanym przeze mnie miejscu – w salonie kosmetycznym. Podczas rozmowy z kosmetyczką okazało się, że obie bardzo lubimy czytać, lubimy podobne gatunki, także szybko zaczęłyśmy wymieniać się ciekawymi tytułami. Wówczas padła informacja o „Kwiatach...”. Dłuuuugo czekały w kolejce na przeczytanie. Gdy w końcu nadszedł czas, kiedy mogłabym książkę przeczytać, okazało się, że jest bardzo trudno dostępna, w księgarniach nie ma już możliwości zakupu. Z kolei na allegro, olx występuje, owszem, lecz często w niebotycznych cenach. W końcu postanowiłam przeczytać ebooka. Dziś już wiem, że ta pozycja zasługuje na dalsze poszukiwania, aby w końcu zajęła miejsce w mojej domowej biblioteczce.





    Szczęśliwa rodzina Dollangangerów wiodła wspaniałe życie do momentu wypadku. W dniu swoich urodzin zmarła głowa rodziny – Chris Dollanganger, zostawiając swoją żonę oraz czwórkę dzieci, czternastoletniego Chrisa, dwunastolatkę Cathy oraz czteroletnie bliźnięta – Carry i Cory’ego. Wówczas matka rodu postanawia zwrócić się o pomoc do nigdy wcześniej niewspominanej babci dzieciaków. Okazuje się bowiem, że kilkanaście lat temu, Corrine zrobiła coś, za co została wydziedziczona przez ojca – związała się ze swoim własnym wujem, to właśnie z takiego związku owocem była czwórka dzieci. Pełna nadziei, matka bohaterów postanawia jednak odwiedzić swych rodziców, aby prosić o wybaczenie oraz o pomoc po śmierci męża. Pod pretekstem ułaskawienia dziadka, matka zamyka dzieci w jednym pokoju, wmawiając im, że jak tylko odzyska względy ojca natychmiast je wypuści. Na obietnicach się kończy. Dzieci przez lata były uwięzione na poddaszu bez dostępu do podwórka, świeżego powietrza czy do obcowania z innymi ludźmi. Zamknięte tylko we czworo rosną, najstarsze dzieci zaczynają dojrzewać, budzą się w nich popędy, rozwijają się cechy płciowe. Maluchy natomiast mizernieją, rosną niewiele przez te lata w ukryciu. Przez długi czas, naiwnie wierząc swojej matce, będąc przez nią przekupywane prezentami czy też uspokajane poprzez wzbudzanie winy dzieci nie próbują się wydostać. Pieniądze zaślepiły ją do tego stopnia, że przestała zauważać to jak bardzo słabły, czy też jak skandaliczne jest jej zachowanie względem nich. Pięknie ubrana, przeżywająca podróże swego życia, wracała na poddasze i bez żadnych wyrzutów sumienia opowiadała pociechom jakie wspaniałe życie teraz wiodła.  Jednak z dnia na dzień, będąc co raz bardziej dojrzałe i świadome w jakiej sytuacji się znajdują zmienia się ich podejście i postanawiają działać.


Podsumowując - książka wzbudziła we mnie skrajne uczucia. Pisana bardzo prostym językiem, w pierwszoosobowej narracji - momentami dawało się to we znaki i nie koniecznie zachęcało do czytania dalej. Minus, jakim na pewno jest styl książki niwelowała sama fabuła - historia ciekawa, nieprawdopodobna, wzbudzająca emocje do tego stopnia, że chciało się poznać zakończenie. Czytając wpadałam ze skrajności w skrajność, śmiałam się, denerwowałam, cieszyłam i płakałam. Przeżywałam z dzieciakami każdą wizytę matki, razem z nimi odczuwałam nadzieję, razem z nimi traciłam zaufanie do Corrine. Pełna emocji książka, po której ciężko jest przejść do porządku dziennego. 
Myślę, że warto polecić tą książkę. Chętnie zapoznam się z dalszymi losami rodzeństwa i dam Wam wkrótce znać :)

Ocena: 4/6


Pozdrawiam

Magda

2 komentarze :

  1. Pierwszy raz słyszę o tej książce i Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła do przeczytania jej. Chyba będę musiała udać się do pobliskiej biblioteki i jej poszukać :)
    Pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło mi, że udało mi się Cię zachęcić :) Super byłoby, gdybyś znalazła ją w bibliotece. Ja nadal poluję aby mieć ją w swojej kolekcji. Baardzo ciężko dostępna ;)

      Usuń